piątek, 11 stycznia 2013

Love Story

Kiedy wzięłam do ręki tę piękną kolekcję nogi ugięły się pode mną ze szczęścia. Otóż mamy w Polsce tak zdolne projektantki, że czasami wydaje mi się, że to sen :) Minęły czasy kiedy z zazdrością oglądałam prace na zagranicznych blogach i podziwiałam piękne kolekcje walentynkowe, bo nie zawsze docierały one do naszego kraju. Osoby, które dopiero zaczynają przygodę ze scrapbookingiem dziś mają o wiele łatwiej. Z tymi papierami stworzycie piękne walentynkowe kartki gdyż kolekcja jest tak wdzięczna, że pomysły dosłownie się mnożą i gdyby nie to, że czasami trzeba sypiać cięłabym i kleiła bez końca :)
Jeśli ktoś jeszcze nie widział koniecznie niech zobaczy galeriowe Love Story , chociaż dla mnie w rzeczywistości są o wiele piękniejsze niż na zdjęciu, pozostaje tylko w takim bądź razie zakup żeby przekonać się na własne oczy :)













Dostępna jest również najnowsza równie piękna kolekcja Biała róża , którą zaczynam rozpracowywać już dziś :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę twórczego weekendu :)

30 komentarzy:

  1. Piękne walentynki, kolekcja naprawdę wygląda ślicznie. Czy pomysł z zawieszonymi serduszkami można wykorzystać? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też się pomysł z zawieszonymi serduszkami spodobał! Urocze i słodkie|!

    OdpowiedzUsuń
  3. Very nice Dorota and beautiful pink!
    Hugs, Ellen

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi nogi się ugieły kiedy zobaczyłam Twoje prace z tych papierów! Cudne!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysznie, słodko się zrobiło u Ciebie :) Kartki zachwycają!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Girlanda z serc bardzo urocza.

    OdpowiedzUsuń
  7. oj Dorotko, Dorotko... cudowne są!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dorotko oniemiałam z zachwytu. Kartki są piękne.
    Już nie mogę się doczekać kiedy przyjdą moje papierki, nie przypuszczałam,że są,aż tak cudowne:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż się rozmarzyłam, tak romantycznie :) Prześliczne kartki.
    Girlanda z serduszkami zachwycająca.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe kartki, właśnie takie walentynkowe chodza mi po głowie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacyjne, fantastyczne, przecudne! I jak to miło, że tak chętnie dzielisz się z nami swoimi pomysłami!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak mnie zamurowało z wrażenia, że z błędami (ups !) zaczęłam wpis u Ciebie. Sorki. Przecudne karteczki, odezwę się na maila.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dorotko, kolekcja podana przez Ciebie jest przecudna - teraz to ja już jestem przekonana, że muszę ją mieć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zwykle cudownie. Dorotko kiedy kolejne warsztaty w Krakowie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irenko będą 2 lutego w Rzeszowie :) ogłoszę to na blogu juz wkrótce :)

      Usuń
  16. Papierki są piękne...ale Twoje wykonanie to istne mistrzostwo:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Twoje walentynkowe karteczki powalające. Można się zakochać :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. W płatkach róży zapisuję miłość swoją…i tkam z nich dywan byś nigdy nie po­raniła stóp swoich w wędrówce naszej codzienności… ( Seneka)
    kolejne arcydzieła...PODZIWIAM...:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Love, Love, Love.. I`m in LOVE with your beautiful cards <3
    Can I ask you about som details? Such as the small ivy leaves .. How are they made, with punch or dies?
    I also liked the sparkling crystal you use on the flowers and the snow effect on the harts!
    Thanks for the wonderful inspiration you share <3
    Hugs Anneli, Norway :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Te kartki są bardzo proste, niby nic takiego: serduszko na jakimś tle w towarzystwie napisu i paru ozdobników, ale! No właśnie: Ale! Diabeł tkwi w szczegółach: pierwsza kartka - potrójne przeszycia, szarpania, perlenpenowe kropki, kwiatki w panierce i ten drobny szczególik - niepełne serduszko, druga: to tylko serduszka wiszące na sznureczkach, ale na odpowiednim tle (bez tego nie było by takiego efektu) oraz z maźnięciami białym perlenpenem, no i trzecia: napis,znowu perlenpenowe kropeczki, cudna kompozycja kwiatowa i ta kropka nad "i" w postaci gazy!
    Normalnie jestem zachwycona! Oglądam je już setny raz i nie mogę się nadziwić, że efekt jest tak niesamowity! A może nie powinnam się dziwić? W końcu jestem na Twoim blogu...

    OdpowiedzUsuń