Jak niemozliwe stało sie możliwym :)

W naśmielszych snach nie przewidziałam, 

że sklep ze scrapbookingiem i materiałami do rękodzieła otworzy mi się pod nosem :)

Sklep Studio75 przeniósł swój sklepik stacjonarny

 i teraz mogę do niego chodzić dosłownie w szlafroku ;)

Wczorajsza wizyta zaowocowała nowym szyfonowym foamiranem i nawet ja, 

która wydaje się, że wie wszystko o nowościach do rękodzieła 

- nie miałam zielonego pojęcia, że takie cudo istnieje.

Materiał jest cieniutki jak mgiełka, rewelacyjne się go formuje, 

jedyna uwaga, płatków trzeba znacznie więcej niż z innych rodzajów foamiranu.

Tak się zawzięłam, że po fioletowej róży z foamiranu szyfonowego

 powstała jeszcze jedna z kursu Liny.

Warto uwierzcie wydać pieniądze i zaopatrzyć się choć w jeden kurs Liny , 

niesamowite fachowe uwagi, znajomość produktów godna uwagi, 

słowem nie żałuję ani grosza! 

Na dodatek wiem, jaka jest różnica w kolorze pomiędzy różnymi rodzajami pasteli

 i wiem co jeszcze muszę dokupić żeby mój kwiat nie był takim bladzioszkiem :)

Ok na początek szyfonowy kwiat a potem z kursu od Liny :)

Serdecznie pozdrawiam i czekam na wszelkie krytyczne uwagi! 

Nie jestem mistrzynią w tym, co więcej to jedne z pierwszych moich tak dużych kwiatów :)

Buziaki