Ja w rodzinie jestem wyjątkiem! To straszne! U mnie nikt nie czyta... no choć dzieci siostry przejawiają takie skłonności - zobaczymy jak będzie gdy wyjdą z podstawówki. A ja tak się cieszyłam, że "dostałam" tę bibliotekę, a już dowiedziałam się, że od września muszę wrócić do świetlicy, bo... koleżanka ma 3 lata do emerytury i potrzebuje spokojniejszej pracy na ten czas :(
I od razu przypominają mi się warsztaty... :) Szkoda, że na tych albumowych być nie mogę... Prace oczywiście piękne, precyzyjne, dopracowane i z cudnyym słoneczkiem :) Pozdrawiam gorąco i nie mogę się doczekać 11, co to za TAJEMNICA?
oj, Dorotko ... już się "wystraszyłam" , że dzisiaj nic nie pokażesz:) na szczęście mogę napisać ,że przepiśniki bardzo mi się podobają! i kiedyś też chciałam być bibliotekarką...
Cudeńka...ja wczoraj też śledziłam Twój blog ... i czekałam na to Czym nie kolejny raz zaskoczysz...aż mi się zachciało i ...właśnie "robię sobie dobrze" PRZEPIŚNIKIEM...ale daleko mi jeszcze do Twojej perfekcji Kochana:)
Oj Dorotko... też jestem bibliotekarką :p
OdpowiedzUsuńZazdroszczę dziewczynom...
mam sentyment do bibliotekarek, bo moja Mama była bibliotekarką :) po Niej odziedziczyłam miłość do czytania książek :)
UsuńJa w rodzinie jestem wyjątkiem! To straszne! U mnie nikt nie czyta... no choć dzieci siostry przejawiają takie skłonności - zobaczymy jak będzie gdy wyjdą z podstawówki.
UsuńA ja tak się cieszyłam, że "dostałam" tę bibliotekę, a już dowiedziałam się, że od września muszę wrócić do świetlicy, bo... koleżanka ma 3 lata do emerytury i potrzebuje spokojniejszej pracy na ten czas :(
I od razu przypominają mi się warsztaty... :) Szkoda, że na tych albumowych być nie mogę...
OdpowiedzUsuńPrace oczywiście piękne, precyzyjne, dopracowane i z cudnyym słoneczkiem :)
Pozdrawiam gorąco i nie mogę się doczekać 11, co to za TAJEMNICA?
Oj rzeczywiście szkoda, że nie będziesz Elwiro :( komu ja ciasteczka upcham ? :)
UsuńA 11-tego musisz zajrzeć na bloga :)
zapraszam :)
oj, Dorotko ... już się "wystraszyłam" , że dzisiaj nic nie pokażesz:)
OdpowiedzUsuńna szczęście mogę napisać ,że przepiśniki bardzo mi się podobają!
i kiedyś też chciałam być bibliotekarką...
ale mnie pilnujesz Marysiu :)
Usuńa już za 10 dni ściskamy się w Rzeszowie :)
jeszcze raz pięknie dziękuję, jedzie ze mną do nowego domku :*****
OdpowiedzUsuńno widząc po zdjęciu na blogu ten domek to chyba w Afryce :)
UsuńUwielbiam Twoje przepiśniki :) Są idealne pod każdym względem!
OdpowiedzUsuńPiękne przepiśniki. :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie jestem panią bibliotekarską. Może też miałabym śliczny zeszyt na przepisy. :D
Oba są wykonane idealnie.
Śliczne przepiśniki i jakby dla mnie bo ja też Joanno - Aśka:) Pozdrawiam cieplutko Aśka:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńpiękne pzrepisniki:)))
OdpowiedzUsuńOba są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńŚwietne przepiśniki!
OdpowiedzUsuńOba są fantastyczne!!!
OdpowiedzUsuń:*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHerbatka dla dwojga idealna na przepiśniki a ten niebieski zaskakuje- bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńCudeńka...ja wczoraj też śledziłam Twój blog ... i czekałam na to Czym nie kolejny raz zaskoczysz...aż mi się zachciało i ...właśnie "robię sobie dobrze" PRZEPIŚNIKIEM...ale daleko mi jeszcze do Twojej perfekcji Kochana:)
OdpowiedzUsuńCudne oba!!!
OdpowiedzUsuń....ze wskazaniem na przepiśnik dla bibliotekarki :)Piękna kolorystyka :)
Rewelacyjna są, obydwa, no pierwsza klasa! :)
OdpowiedzUsuń