Za każdym razem staram się żeby Przepiśnik z truskawkami był inny od poprzedniego :)
Czekam z niecierpliwością aż jakaś zdolna polska projektantka wymyśli inny kuchenny papier,
bo przyznacie mają one wzięcie :)
A jak narazie znowu Lemonade i truskawki...
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)
Truskawek nigdy za dużo, ładniutki - zresztą jak i poprzednie.
OdpowiedzUsuńŚliczny:)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te Twoje przepiśniki :) Chciałabym się nauczyć takie robić :)
OdpowiedzUsuńUroczy przepiśnik.
OdpowiedzUsuń